Miał w lufie ostatni nabój, a błotnista bestia była prawie na jego wysokości. Dwadzieścia jardów, nie więcej. Łatwy strzał prosto w łeb. Bolało go ramię, ale jeszcze raz przyłożył do niego kolbę i wystrzelił. Gęsta chmura prochowego dymu wypełniła pokój i zawisła nad wiejską uliczką. Błotna Bestia niewzruszona szła dalej.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Slime beast", 1975.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni